top of page

Zapomniany Otto Michael z Iławy

Łowca motyli znad Amazonki odkryty na nowo

Otto Michael in Entomologische-Zeitschrift
Maciej Boryna
Otto Michael z Iławy, akwarele

Nie wiem, czy należy się temu dziwić, czy też nie, że wśród nas żyło i zapewne żyje wiele inspirujących ludzi, których wybitna działalność i wielkie osiągnięcia pozostają dla nas niewidzialne.

Z naprawdę słynnych i to ciągle słynnych światowych postaci ziemi szprotawskiej należy wymienić w pierwszej kolejności takie jak noblista z genetyki Gűnther Blobel (1936-) i botanik Heinrich Goeppert (1800-1884). Niektórzy o nich nigdy nie słyszeli, chociaż z ich dzieł i dorobku korzysta nauka na całym świecie, a ich dokonania poznają studenci na najlepszych uczelniach. Mimo iż obaj mają swoje tablice pamiątkowe, a drugi nawet odrestaurowany pomnik nad Szprotą, to jak mawiał Wołodyjowski – „Nic to”. A myślę, że można i warto czynić z tego promocyjny użytek.

W swoim czasie w Niemczech karierę zrobił poeta szprotawianin Heinrich Laube (1806-1884), ostatnio dyrektor teatru dworskiego w Wiedniu. A czy ktoś wie, że napisał nieprzetłumaczony do dziś dramat pt. „Polacy”, traktujący przychylnie o powstańcach listopadowych. Spod jego pióra wyszło także opowiadanie o Szprotawie, niestety osiągalne dotąd jedynie w języku niemieckim. Jednakże zaręczam, że ciekawe. Jego masywny pomnik po 1945 roku zaginął.

Ponad połowę utrwalonej wiedzy o historii ziemi szprotawskiej i jej zabytkach zawdzięczamy Feliksowi Matuszkiewiczowi (1885-1956), założycielowi miejskiego muzeum. Zasłużył się również dla Zielonej Góry i Krosna Odrzańskiego. Geniusz w swojej dziedzinie tak jak wcześniej wymienieni. W wieku 23 lat w sposób profesjonalny wydaje obszerną i opatrzoną przypisami „Historię miasta Szprotawa”, docenioną przez śląskich historyków.

Tyle tytułem wstępu. Choć zaznaczam, że znalazłoby się jeszcze wielu pomniejszych zasłużonych.

Sporo się ostatnio mówi o społecznej grupie, która wymyśliła koncepcję „Rewitalizacji kulturowej Iławy” – obecnej dzielnicy Szprotawy. Na prośbę grupy, Muzeum Ziemi Szprotawskiej odtworzyło przebieg linii demarkacyjnej, rozdzielającej blisko 100 lat temu wieś Iławę od miasta Szprotawy. Ale przy okazji szperania w muzealnym archiwum natrafiono na unikatowy maszynopis Matuszkiewicza o pewnym mieszkańcu Iławy (wtedy Eulau), o którego dokonaniach sam autor dowiedział się dopiero po 20 latach od jego śmierci. Ów bohater nazywał się Otto Michael, a przyszedł na świat 3 marca 1859 roku w żagańskich Rybakach. Rodzice wkrótce przenieśli się do Małomic i zamieszkali w pobliżu torów kolejowych. Otto uczył się w zawodzie dekoratora szkła i porcelany, prawdopodobnie w Cieplicach.

 

Podczas polowania na motyle na bujnych łąkach okalających małomicki pałac zapoznał prywatnego nauczyciela dzieci hrabiego Dohny, późniejszego profesora doktora Hahnel. Tenże w latach 80-tych XIX wieku na zlecenie firmy Dr. O.Staudinger & A.Bang – Haas z Drezna udał się wraz z żoną do Manaos, stolicy brazylijskiego stanu Amazonki, w celu badań entomologicznych. Wzięli ze sobą także naszego Otto, który ze względu na swoje wybitne umiejętności miał malować w kolorze egzemplarze złapane przez Hahnela. Tak na marginesie, gdy Hahnel po wielu latach aktywnej pracy zmarł, pochowano go romantycznie w amazońskiej dżungli tam, gdzie łapał swoje motyle.

 

Dzieło profesora postanowił kontynuować jego przyjaciel Otto. Z Ameryki do Niemiec wrócił dopiero po 10 latach, w Hamburgu ożenił się, po czym na zlecenie wymienionej firmy wiedziony pasją i przygodą ponownie wyruszył do Brazylii. Z Manaos skierował się w rejon źródeł tajemniczej Amazonki do Iquitos w Peru. Akurat tam przyszedł na świat jego syn, któremu dano również imię Otto. Podczas jednej z wypraw nieszczęśliwie zranił oko kolczastą lianą. W porach deszczowych Otto dorabiał jako malarz domowy i portretowy, zbieracz orchidei i fotograf. Podróże do dopływów Amazonki niosły ze sobą wiele niebezpieczeństw, m.in. należało być ostrożnym w kontakcie z Indianami uzbrojonymi w łuki oraz dmuchawy z zatrutymi strzałami. W swoim pamiętniku pięknie zilustrował sytuację, kiedy poruszając się indiańskim kanu został zaatakowany przez wojennie nastawionych Indian. Jego eskorcie udało się pokonać napastników, dzięki czemu w ręce Otto wpadł bogaty łup w postaci wielu łuków i strzał. Kilka z nich zabrał ze sobą do Szprotawy i podarował tutejszemu znajomemu fotografowi Curtowi Thiel.

Otto Michael z Iławy, akwarele
Otto Michael z Iławy, akwarele

Otto po śmierci doktora Hahnel uczynił z entomologii swoją pasję do tego stopnia, że nie zajmował się już niczym innym. W Ameryce Pd. spędził łącznie 35 lat zbierając motyle dla firmy Staudinger. Krótko przed wybuchem I wojny światowej odesłał żonę wraz z synem do Hamburga, po czym na kilka lat zaginął po nim wszelki ślad. W 1921 roku niespodziewanie powrócił i za namową rodziny osiadł w Iławie pod Szprotawą. Jego syn pracował w biurze miejscowej huty Wilhelma. Otto Michael zmarł w Iławie 23 listopada 1934 roku i tam też został pochowany.

Dopiero po śmierci wyszło na jaw, że w okolicach peruwiańskiego Iquitos złapał niezwykle rzadkiego motyla obojnaka, co do końca życia utrzymywał w tajemnicy zachowując okaz na czarną godzinę. Rodzina za pokaźną kwotę sprzedała motyla.

 

Michael specjalizował się w motylach tropikalnych z rodziny Agrias i był odkrywcą wielu ich rodzajów. Przez świat nauki został uznany za specjalistę od motyli amazońskich, które opisał i przepięknie zilustrował. W Dreźnie wydano jego książkę zatytułowaną „Łowca motyli znad Amazonki”. Poza tym pisywał relacje z podróży, które w efekcie zebrano w jedną publikację adresowaną do ambitnej i rządnej naukowych przygód młodzieży. Niestety szalejąca inflacja pożarła zarobione w ten sposób fundusze. W latach 20-tych XX wieku jeszcze raz udał się na krótki czas do Brazylii, zbierając motyle koło Petropolis. Do Iławy powrócił w 1928 roku.

 

W Iławie mieszkał w wynajętym mieszkaniu przy obecnej ul. Podgórnej, potem przy ul. Wróblewskiego u ogrodnika Oskara Lange, a na koniec w lokalu spółdzielni konsumenckiej w Iławie. Z uwagi na swoje zasługi dla nauki stał się w świecie entomologów postacią wielce znaną. Wydawane we Frankfurcie nad Menem czasopismo entomologiczne w 1934 roku poświęciło mu artykuł wraz ze zdjęciem, określając naszego iławianina jako uznanego zbieracza gatunku Agrias, a jego śmierć oznacza wielką stratę nie tylko dla stowarzyszenia, lecz dla całej światowej entomologii.

Pochodząca z iławskiej rodziny lekarskiej pani Dobernecker wspominała po wojnie, że Otto z rodziną był u nich częstym gościem. Bardzo podziwiali jego wiedzę. Żył całkowicie oddany swojej pasji i pozostawał w kontakcie korespondencyjnym z kręgami zagranicznymi, które uznawały go za autorytet w swoje dziedzinie, chociaż nie posiadał wyższego wykształcenia. To była zdecydowanie rzadka osobowość.

 

Sam Matuszkiewicz, doskonale przecież obeznany z historią Szprotawy i jej wybitnymi mieszkańcami, o skromnym Otto Michael dowiedział się dopiero na wygnaniu w 1954 roku.

Postanowiłem przetłumaczyć opracowanie Matuszkiewicza dla szprotawian, by szanowali pamięć o wielkich synach tej ziemi i korzystali z ich wartościowego dorobku. Nie mniej również w celu ukazania, że warto mieć w życiu swoje pasje i nie bać się życiowych wyzwań. Zaprezentowane akwarele znajdują się obecnie w zbiorach entomologicznych Politechniki Federalnej w Zurychu i posiadają dużą wartość. Natrafiono na nie przypadkowo w ub. r. Na zagranicznych aukcjach można nabyć jedynie wspomnianą wcześniej książkę przygodową.

 

©Maciej Boryna 2019

 

Opracowano na podstawie:

„Otto Michael aus Sprottau – Eulau, der Schmetterlingsjäger vom Amazonenstrom”,

von Rechtsanwalt Dr. Felix Matuszkiewicz – Sprottau, Neustadt/Donau 11.11.1955.

Ilustracje: akwarele motyli amazońskich namalowane przez O.Michael,

Archiv der Entomologischen Sammlung der ETH Zürich.

Otto Michael z Iławy, akwarele
Otto Michael Łowca motyli znad Amazonki
Link do opracowania Matuszkiewicza
o Otto Michaelu z Iławy (Eulau):
czytaj lub ściągnij
bottom of page