top of page

Park Huta w Szprotawie-Iławie

Przyroda obdarzyła pradolinę Bobru na odcinku szprotawskim pięknymi lasami grądowymi. Mniej więcej na wschodniej rubieży miasta rośnie wytworny park „Dęby”, funkcjonujący do 1945 roku na prawach rezerwatu. Prawną ochroną objęty był przed wojną także „Busz Zakonny”, znany dziś jako „Park Słowiański”, rozpościerający się na południowy zachód od miejskiej zabudowy z charakterystycznym ostańcem erozyjnym jednocześnie stanowiskiem archeologicznym „Gród Chrobry”. Naturalną kontynuacją „Parku Słowiańskiego” jest prawobrzeżny „Park Huta”, nazwany tak nieoficjalnie od pobliskiej nieczynnej już huty – Dolnośląskich Zakładów Odlewniczych. Wspomniane obszary leśne powstały niewątpliwie w sposób naturalny, lecz wszystkie zostały w okresie XIX/XX wieku poddane różnym zabiegom zmieniającym je w formy parkowe. Na planie Szprotawy z lat 30. ubiegłego wieku nazwa „Park Huta” nie występuje, ale w jego miejscu widzimy teren zielony z przemyślnie wytyczonymi alejkami spacerowymi.

 

Niewielki „Park Huta” położony jest między Bobrem a ul. Sobieskiego i rozciąga się wzdłuż rzeki począwszy od okolic ul. 1 Maja do granic dawnej huty. Niespełna 13-hektarowy park ze względu na swoje walory stanowi istotny element krajobrazu przyrodniczo-kulturowego Szprotawy. Choć raczej powinniśmy mówić Iławy, bo do 1925 roku był to teren rozległej wsi o bogatej historii i hutniczych tradycjach. Niech będzie wolno wspomnieć choćby o tutejszym późnoromańskim kościele św. Andrzeja czy powitaniu w 1000 roku przez polskiego władcę Bolesława Chrobrego właśnie w Iławie pielgrzymującego z Rzymu do Grobu św. Wojciecha w Gnieźnie cesarza niemieckiego Ottona III.

 

Naszą wędrówkę do parku najlepiej rozpocząć spod budynku byłej ciastkarni PSS, jak ją miejscowi zwali. Naprzeciw jest miejsce do zaparkowania samochodu. Dziś mało kto już pamięta, że za Niemca był to lokal rozrywkowy z kręgielnią. Tak na marginesie, Iława była bogatą wsią za sprawą huty „Wilhelmshütte”, posiadającą wiele obiektów użyteczności publicznej charakterystycznych bardziej dla miast aniżeli ośrodków wiejskich. Szutrowa droga prowadzi nas w dół na teren dawnego utrwalonego na przedwojennych pocztówkach restauracyjnego tarasu. Jakiś czas temu zbudowano tu wiatę koncertową, służącą do organizowania dzielnicowych imprez w plenerze. Klimatyczne zacienione i zasłonięte przed wiatrem miejsce. Schodzimy po skarpie w dół, by przejść przez mostek ponad Rowem Mikołaja (niem. Niklas Graben). Ciek wypływa spod lecznicy zwierząt nieopodal Osiedla Słonecznego i płynie malowniczą pradoliną Bobru u podnóża ul. Podgórnej, ostatecznie wpada do Bobru na wysokości dawnej huty. Przez teren huty płynie w przykrytym kanale. Dawniej w rowie widywano traszki, co świadczyło o czystości wody. Spacer przez park kontynuujemy alejką wiodącą w górę cieku. Po obu stronach ścieżki towarzyszą nam sędziwe egzemplarze drzew o atrakcyjnych formach morfologicznych, szczególnie wyróżniają się dęby i buki czerwone. Te pierwsze nierzadko pokryte bluszczem pospolitym. Na prawo od ścieżki, w odległości około kilkudziesięciu metrów natkniemy się na poniemieckie przyzakładowe schrony przeciwlotnicze. Zbudowano je w czasie II wojny światowej w latach 1942-43, od kiedy Dolny Śląsk był zagrożony alianckimi nalotami bombowymi. Schrony stanowią interesujący relikt sztuki militarnej w zakresie budowli ochronnych.

Na parkowym skrzyżowaniu przy pokaźnych topolach skręcamy w prawo. Po lewej stronie ścieżki dostrzegamy nasadzenia świerka. Wkrótce też ujrzymy hałdy hutnicze z licznymi stanowiskami pozyskiwania z nich stalowego i żeliwnego złomu. Natomiast po prawej ukaże się malowniczy staw, w rzeczywistości stare koryto Bobru. Kontynuując wędrówkę tą ścieżką wyjdziemy nad Bóbr i elektrownię wodną, a następnie na most w kierunku Małomic. Odbijając przy moście w lewo dojdziemy do pomnika spotkania Ottona III z Bolesławem Chrobrym i ścieżki rowerowej do Małomic. A jeśli chcemy zobaczyć romańską świątynię św. Andrzeja, należy skręcić w prawo i przy krzyżu odbić w lewo.

 

Park Huta możemy też osiągnąć rowerem, najbezpieczniej poruszając się prawobrzeżną ścieżką wiodącą w dół biegu Bobru, zaczynając np. spod kładki przy Osiedlu Słonecznym albo z tyłu Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego przy ul. Sobieskiego. Początek parku przywita nas wtedy wysokimi urwiskami brzegu Bobru. Z uwagi na spiętrzanie wody w rzece przez urządzenia elektrowni wodnej, stojąca woda ma charakter zalewu, jak najbardziej chętnie odwiedzanego przez wędkarzy. Można też tu spłynąć kajakiem z centrum miasta (Kajak Port Szprotawa), a przy elektrowni i parku urządzić piknik.

 

Iławski park choć niewielki pełni ważną miejscowo rolę ekologiczną, rekreacyjną i kulturową. Jest ponadto siedliskiem ptactwa, w tym gatunków chronionych. Zdarza się nawet, że utkną tu sarny. W okresie wiosennym cały pokrywa się pachnącym kobiercem z zawilców. To jedyny park w dzielnicy Iława i alternatywa spacerowa na łonie przyrody, także miejsce do uprawiania biegów i Nordic walking. A wspomniane schrony przeciwlotnicze możemy uznać już za zabytek.

 

Zjawiskiem niepożądanym jest notoryczne zaśmiecanie parku przez ludzi. Przydałoby się też zadbać o jakość tras spacerowych, ławki, śmietniki i wyeksponowanie najbardziej wartościowych stanowisk przyrodniczych. W 2016 roku stowarzyszenie Gmina i Powiat Przyjazne Ludziom wraz z nauczycielami i uczniami Zespołu Szkół przeprowadzili akcję sprzątania parku. Sympatycy GiPPL chcieliby cyklicznie porządkować park, a w 2017 roku wydadzą mini przewodnik po parku z mapką turystyczną.

 

Maciej Boryna

FB Szprotawa-Iława -Sowiny

bottom of page