top of page

Wyprawa jak Indiana Jones

Zaginiona osada czy tajna baza z Göringiem w tle ?

An expedition like Indiana Jones. A lost settlement or a secret base with Göring in the background ?

Maciej Boryna, Muzeum Ziemi Szprotawskiej
Spalona Wieś (Pogorzele), Neuvorwerk Kr. Sprottau

Archeologiczne przygody w stylu Indiana Jones są dostępne w świecie realnym. Przykładem jest chociażby tzw. Spalona Wieś (Pogorzele) skryta pośród Borów Dolnośląskich. Dopiero gdy przedrzesz się przez kilometry lasów, masz szansę natknąć się na pozostałości bogatego osiedla z czasów III Rzeszy, wybudowanego w starogermańskim stylu. Wraz z nim funkcjonował niemiecki obóz służby pracy Rzeszy, tzw. RAD, po którym pozostały potłuczone naczynia ze swastykami. Na dodatek obok wsi biegną słynne Wały Śląskie, najdłuższy zabytek archeologiczny w Polsce.

Link do lokalizacji Spalonej Wsi (Pogorzele)

Pierwsza osada powstała w tym dzikim buszu w XVIII wieku, w granicach dawnego powiatu szprotawskiego. Nieszczęśliwe spłonęła podczas wielkiego pożaru w 1904 roku wraz z tysiącami hektarów lasu. Wedle oficjalnej wersji zapalna iskra miała pochodzić od lokomotywy przejeżdżającej przez sąsiednią Studziankę. Jednakże wnet przystąpiono do odbudowy wsi. W połowie lat 30. XX wieku tytoniowy potentat Philipp Reemtsma, dobry znajomy Hermanna Göringa, zbudował tu efektowne „osiedle robotników leśnych”, rozlokowane na planie koła, ponoć inspirowane słynnym Carinhall.

Spalona Wieś (Pogorzele), Neuvorwerk Kr. Sprottau

Uwiecznione na starych widokówkach wtopione w sosny słoneczne osiedle Neuvorwerk robi niesamowite wrażenie. Domy z bali kryte strzechą, świetlica dla mieszkańców, wieża obserwacyjna z zegarem. Każdy kosztował ok. 100 tys. ówczesnych marek niemieckich. Domy były oddane do użytku z kompletnym umeblowaniem. Jak miał tłumaczyć Reemtsma, to wszystko dla komfortu życia jego robotników. Do tego budynki leśnictwa i nadleśnictwa, łaźnia, pralnia, kuźnia, silos, stajnie i szopy.

 

Nie chce się wierzyć, że to wszystko zniknęło, a teren osady pochłonął las. Nieznający tej historii przejdą obok, nawet niczego nie zauważając. W lutym 1945 roku posuwające się na zachód wojska radzieckie szybko rozprawiły się z obroną niemiecką. Wieś została znów spalona. Po wojnie nie doszło do jej odbudowy, a wielkie połacie borów aż do 1992 roku stanowiły teren radzieckiego poligonu.

Spalona Wieś (Pogorzele), Neuvorwerk Kr. Sprottau

Odtąd jak poszukiwacze przygód odkrywamy skryte za zasłoną zieleni ceglane piwnice, schrony, potłuczone naczynia i butelki. A do tego jeszcze średniowieczną zaporę graniczną.

 

Zagadkowo wygląda zachowany betonowy korpus budowli. Nie do końca przypomina cywilną budowlę. Z przedwojennej prasy dowiadujemy się, że nadano stąd raz audycję radiową, może więc chodzi o zakamuflowany obiekt łączności ? Pod ochronnym korpusem mogło być stanowisko dla wozu technicznego. W ogóle dziwne to całe osiedle. Ekskluzywne domy niby dla robotników leśnych, osoba Göringa w tle. Samo stalowe rzemieślniczo wykonane okucie drzwi szopy miało kosztować aż 300 marek. Nie da się wykluczyć, że prawdziwe przeznaczenie obiektu było inne.

 

To jedna z wielu nieistniejących już osad dawnego powiatu szprotawskiego. Swoją drogą aż się prosi, by ta „zaginiona osada” była objęta formą ochrony prawnej, by nie zniszczono interesującego stanowiska. W pobliżu znajdują się ponadto bunkier i malownicze zbiorniki wodne. W razie potrzeby do dyspozycji mamy przewodników z Towarzystwa Bory Dolnośląskie. Stanowisko jest kwalifikowane do Szprotawskiej Odznaki Turystycznej !

 

Jeśli interesują Ciebie tajemnice II wojny światowej, zapraszamy także na Pętlę Wiewióra, gdzie na trasie znajduje się Pałac Borowina, w którym słynny dr Grundmann ukrył dobra kultury.

Tekst: Maciej Boryna 2022

Muzeum Ziemi Szprotawskiej im. F.Matuszkiewicza

Zdjęcia: Maciej Boryna, Katarzyna Boryna, polska-org.pl

Skorzystano m.in.:

M.Boryna, Tajemnice Szprotawy i okolic, Zielona Góra 2001

Sagan-Sprottauer Heimatbriefe, Nr. 5, 1959, S. 158

Zobacz także: Pozostałości bazy lotniczej Szprotawa

bottom of page