top of page

Sarkofag świętej w Szprotawie

Zwiedzamy Szprotawę

Szprotawska fara maryjna jest posadowiona w miejscu szczególnym i tajemniczym. Starożytne ludy założyły tu ciałopalne cmentarzysko, a słowiańskie plemię Dziadoszan miało czcić bożka Flinsa. W połowie XIII wieku zbudowano kamienny gotycki kościół, ale jak się niedawno okazało na murach jeszcze starszej nieznanej budowli. Późniejsze dokumenty opowiadają o cudzie z lewitującą i znikającą hostią. Mało kto wie, że w wieży kościoła tkwią dwa radzieckie pociski artyleryjskie i kamienna płyta Bertholda z 1316 r. z zakodowanym przekazem.

 

Ludzie opowiadają też z prawdziwym przejęciem o szklanej trumnie księżniczki, skrytej w kościelnych murach. Wedle miejscowego podania księżniczka skoczyła z wieży, a przyczyną targnięcia była nieszczęśliwa miłość. To dlatego jej ciało złożone w trumnie ma mieć skręconą stopę. Tyle podanie.

 

Taką sensację budzi barokowy szklony sarkofag, który rzeczywiście jest przechowywany w szprotawskim kościele maryjnym. Za szybą zobaczymy figurę kobiety o niewielkim wzroście i drobnej budowie. Figura jest przyodziana w haftowaną suknię i welon. Sarkofag wieńczy napis „S.Faustina V.&.M.”, w tłumaczeniu na język polski - „święta Faustyna męczennica”, zwana też świętą z katakumb.

 

Idzie o Faustynę zaliczaną do grona tak zwanych męczenników wczesnochrześcijańskich, którzy ponieśli męczeńską śmierć za bycie chrześcijanami. Nasza Faustyna zmarła w 304 r. w Rzymie w czasach prześladowania chrześcijan za panowania cesarzy Dioklecjana i Maksymiana jako współrządcy. Szczątki świętej zostały sprowadzone do Szprotawy w 1765 roku dzięki staraniom jezuity Baltasara Lindnera na prośbę przeoryszy szprotawskiego klasztoru magdalenek (Baier, 1905). Relikwie św. Faustyny męczennicy miały trafić także do kościoła św. Piotra w Pruntrut w Szwajcarii.

 

© Maciej Boryna 2018

Czytaj także o

Lesie Klasztornym (Las Przędzowy)

bottom of page