TAJEMNICE SAMOTNEGO KAMIENIA
Widoczny z drogi wojewódzkiej nr 297 głaz narzutowy Flins pod Szprotawą stał się pomnikiem przyrody jeszcze przed wojną. Dostrzegł go 100 lat temu znany niemiecki przyrodnik profesor Theodor Schube i z jakichś powodów zaliczył do najważniejszych pomników przyrody dawnej rejencji legnickiej!
Taka samotna skała zwraca uwagę w nizinnym krajobrazie. Oficjalnie to największy eratyk w regionie. Pozornie nie aż tak wielki, ale okazuje się, że niezbadana jego część zalega w ziemi. Co ciekawe, to nie otoczony kamień, jakich w okolicy niemało, lecz ułamany fragment większej części. Może dlatego był dla Schubego interesujący. Niewykluczone, że mamy do czynienia nie z typowym głazem narzutowym, lecz o wiele rzadszym tzw. porwakiem lodowcowym wyrwanym z podłoża w czasie ruchu lądolodu i przeniesionym na olbrzymie odległości. Wedle wstępnej analizy składa się z granitu oraz kwarcu czystego, białego i czarnego, być może zawiera kryształy. Jego pochodzenie jest zgoła inne aniżeli wszystkich innych większych głazów w okolicy. Dlatego warty jest zbadania naukowego.
To jednak nie koniec ciekawostek związanych z Flinsem. Analiza historyczno-topograficzna wykazuje, że głaz stoi przy styku granicy pomiędzy dawnymi powiatami szprotawskim a kożuchowskim, której bieg wyznacza zachowany fragment historycznego ziemnego wału delimitacyjnego. Samotne duże kamienie wykorzystywano w przeszłości jako graniczne punkty odniesienia. A w odległości kilkuset metrów od naszego kamienia przebiega zachowany fragment słynnych średniowiecznych Wałów Śląskich, umocnienia wzniesionego na granicy Księstwa Głogowskiego. Mapy wskazują również, że nieopodal naszej skały lokalizowano źródło Potoku Sucha, obecnego zespołu przyrodniczo-krajobrazowego.
W 2019 roku Rada Miejska Szprotawy z inicjatywy Towarzystwa Bory Dolnośląskie objęła głaz ochroną prawną jako pomnik przyrody nieożywionej. Jeszcze w tym samym roku przy obiekcie stanął szyld informacyjny i ustawiono ławkę dla podróżnych.
Link do lokalizacji pomnika
https://goo.gl/maps/JxceXXh4A4enzhGf6
Autor tekstu i zdjęć:
Maciej Boryna
Starszy Przewodnik
Towarzystwa Bory Dolnośląskie